TEST: Nissan Townstar Combi 44 kWh 122 KM

  • 04.10.2023
  • Nowydostawczy.pl
Nissan Townstar Combi

Nissan Townstar Combi w wersji elektrycznej to ciekawa propozycja nie tylko dla rodziny, ale również firm.

Są na rynku auta (na szczęście!), które nie wzbudzają zachwytów, nie cieszą oka, nie imponują przechodniom. To fakt. Ale czy smutny? Nie, bowiem podobnie jak są zawody, które nie są zbyt pożądane i cenione, tak samo są auta, które muszą odwalać za inne niechcianą robotę. I robią to po prostu dobrze. Przykład? Nissan Townstar Combi. Sprawdziłem to auto w elektrycznym wydaniu.

Nissan Townstar Combi - przerost treści nad formą

Nissan Townstar to kolejne wcielenie modelu Renault Kangoo III. Występuje wiele podobieństw, głównie w zakresie konstrukcji bazowej. Jeśli chodzi o aspekt wizualny, to oczywiście istnieją znaczące różnice, choć warto zaznaczyć, że większość pojazdów typu kombi-van opiera się na podobnym szkielecie. Czy jest to negatywne? W żadnym wypadku. Taki właśnie charakter jest typowy dla tego segmentu, a wiele osób docenia tę konkretną formę. Ci, którzy poszukują bardziej modnego wyglądu, mogą zawsze wybrać crossovera, jednak na rynku istnieje wiele elastycznych opcji, które pozwalają każdemu znaleźć pojazd dopasowany do swoich potrzeb. Do rzeczy. Wygląd Nissana Townstar jest estetyczny, charakteryzuje go techniczny i dynamiczny design i w sumie na tym można skończyć – jest po prostu OK. Na przodzie pojazdu znajdziemy wiele wyraźnych linii i detali, które przyciągają uwagę. Szeroki, czarny grill jest ozdobiony chromowanymi akcentami, co nadaje mu elegancji. Również reflektory prezentują się bardzo efektownie. W dobie łagodnych, zaokrąglonych kształtów, Townstar wyróżnia się dzięki swoim ostro zarysowanym elementom. To stylistyczne odstępstwo jest według mnie bardzo atrakcyjne. To wszystko jest podkreślane przez 16-calowe felgi o interesującym wzornictwie. Tylko 16-tki? A po co większe? Opony są tańsze, brak ryzyka zarysowania, większy komfort – w takim aucie same plusy. Linia boczna pojazdu jest klasyczna i choć pozornie prosta, nadal prezentuje się solidnie. Z tyłu nie dzieje się wiele, co jest typowe dla tego rodzaju pojazdu. To po prostu klasyczny kombi-van. Przejdźmy zatem do wnętrza.

Wygodny dla rodziny, przyjazny dla bagażu

Wnętrze Nissana Townstar nie wyróżnia się praktycznie niczym szczególnym. Jeśli ktoś wcześniej miał okazję korzystać z Renault Kangoo lub Mercedesa Citan, to na pewno poczuje się tu jak w domu. Można odnieść wrażenie pewnego déjà vu motoryzacyjnego. Niemniej jednak, układ wnętrza został bardzo rozsądnie zaplanowany. Wysunięta ku górze konsola z lewarkiem zmiany biegów jest wygodna i posiada wygodną półkę na telefon. Poniżej znajduje się wiele schowków, idealnych do przechowywania drobiazgów. Obsługa wszystkich funkcji jest intuicyjna i przejrzysta, za sprawą przycisków i pokręteł. Ergonomicznie – bez zarzutu. Na szczycie deski rozdzielczej znajduje się także sporo półek i schowków, a przydatnym dodatkiem jest uchwyt na smartfon. Minusy? Niestety tych nie brakuje.

Zacznijmy od systemu info-rozrywki, który wydaje się być przestarzały, mało atrakcyjny wizualnie i kompletnie nieintuicyjny, w szczególności w porównaniu do zaawansowanego MBUX w Meredesie Citan. Choć to nie jest główny priorytet w przypadku kombi-vanów, dobrze byłoby, gdyby wszystko działało sprawnie i było funkcjonalne. Niestety, tutaj pojawiają się pewne problemy, a niewielki ekran z olbrzymią ramką i staroświeckim systemem nieco rozczarowuje. Przed kierowcą z kolei zamontowano ekran wirtualnych zegarów niemal żywcem wyjęty z Renault. Na szczęście tutaj trudno się czepiać, bo ekran jest czytelny, przejrzysty i nie sprawia problemów.

Zaletą jest natomiast przestrzeń w tylnej części pojazdu, jej układ oraz dodatkowe udogodnienia, takie jak stoliki w oparciach przednich foteli. Jeśli chodzi o bagażnik, to jak przystało na kombi-vana, jest on ogromny! Kanapa jest podzielona w proporcji 60:40, ma możliwość regulacji i co prawda po złożeniu nie tworzy płaskiej powierzchni, ale miejsca jest na tyle dużo, że nie ma problemów z aranżacją przestrzeni. Pojemność bagażnika w standardowym układzie wynosi 775 litrów, ale po złożeniu siedzeń na płasko, przestrzeń bagażowa sięga imponujących 2800 litrów, sięgając aż pod sufit.

Nissan Townstar Combi w elektrycznym wydaniu? Może być!

Jakiś czas temu narzekałem, że elektryczne wydania takich aut mijają się z celem, bo praktycznie eliminują najważniejszą funkcję tj. rodzinne wyjazdy na wakacje. Nadal to podtrzymuję i dopóki jest alternatywa w postaci konwencjonalnego napędu, do wersji elektrycznej nie będę miał zastrzeżeń. Fakt, daleko nie pojedziemy, szczególnie z baterią 44 kWh, która zapewnia szacowany zasięg do 283 kilometrów (realny w cyklu mieszanym – nieco ponad 200 kilometrów), ale jeśli ktoś planuje tym autem jeździć głównie po mieście, robiąc codziennie po kilkanaście kilometrów, to ma to jakiś sens.

Jakiś, czyli w zasadzie dla większości użytkowników – niewielki. Jako drugie auto właśnie do miejsko-podmiejskich obowiązków – jak najbardziej. Ale jako jedyne auto w rodzinie, która ceni wolność? Niespecjalnie…

Silnik elektryczny dostarcza moc 122 KM i moment obrotowy 245 Nm i są to wartości w zupełności wystarczające do sprawnego, komfortowego przemieszczania się. To napęd elektryczny, więc dynamika jest o wiele lepiej odczuwalna, niż w spalinowym odpowiedniku. Co prawda przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje aż 11,6 sekundy, ale prędkości miejskie i podmiejskie są osiągane bardzo sprawnie. Na drodze szybkiego ruchu nie dość, że zużycie energii mocno wzrasta (w grę wchodzi już sylwetka i opory powietrza), jest dużo głośniej, to i stabilność pojazdu nie jest idealna. W mieście jest za to bardzo przyjemnie, a i zużycie energii oscyluje w okolicach 16-18 kWh/100 km. W zupełności przyzwoicie.

Nissan Townstar Combi - cena i wyposażenie

Cennik Nissana Townstar Combi w wersji spalinowej otwiera kwota 119 900 złotych za wersję Visia z silnikiem 1.3 DIG-T o mocy 130 KM z 6-biegowym manualem. Wersja elektryczna (wariant Business) kosztuje co najmniej… 214 900 złotych. Prawie dwa razy tyle. Za testowaną odmianę Tekna trzeba zapłacić już 234 900 złotych. W standardzie jest m.in.:

  • System nawigacji Nissan Connect z 8-calowym ekranem i systemem audio z 6 głośnikami
  • Stacja dokująca do smartfona
  • Asystent parkowania
  • Relingi dachowe
  • System kamer 360 stopni
  • 16-calowe felgi aluminiowe
  • Klimatyzacja dwustrefowa automatyczna
  • Bezprzewodowa ładowarka do smartfona
  • Inteligentny system dostosowania prędkości do znaków drogowych
  • System ProPILOT Assist etc.

Oczywiście można uzyskać dopłatę w programie „Mój elektryk” w kwocie nawet 27 000 złotych, ale to nie zmienia faktu, że cena końcowa na poziomie ponad 200 000 złotych jest po prostu wysoka.

Nissan Townstar - podsumowanie

Nissan Townstar Combi to bardzo ciekawa propozycja w tym segmencie. Oferuje nieco mniej zaawansowanego wyposażenia w porównaniu do Mercedesa Citana, ale nie dla każdego będzie to duża wada… o ile mówimy o wersji spalinowej. Wersja elektryczna ma niewielki zasięg i jest droga, a to dwa najważniejsze argumenty dla sceptyków. Jeśli jednak ktoś łapie się do wąskiego grona idealnych, potencjalnych klientów czyli takich, którzy szukają drugiego auta głównie do miasta, do dojazdów do pracy, na zakupy i do codziennych obowiązków, a jeszcze lepiej, jeśli mają gdzie takie auto ładować, to trudno o solidniejszą propozycję.