Pierwsza jazda: Isuzu D-Max po liftingu. Przemyślane zmiany
- 10.04.2025
- Nowydostawczy.pl

Po 5 latach Isuzu D-Max doczekało się liftingu. Zmiany może nie są rewolucyjne, za to przemyślane. Jak wypadł odświeżony D-Max podczas pierwszych jazd?
Z artykułu dowiesz się o:
Parę słów o wydarzeniu
Za nami event zorganizowany przez firmę Astara – oficjalnego dystrybutora marek Nissan, Mitsubishi oraz Isuzu w Polsce. W trakcie wydarzenia dziennikarze oraz przedstawiciele mediów mogli zapoznać się z nowymi modelami samochodów, a także przetestować je podczas jazd próbnych. Impreza odbyła się z dużym rozmachem w wyjątkowej przestrzeni hotelu Fabryka Wełny Wellness&Spa w Pabianicach, mieszczącego się w zabytkowym kompleksie dawnej fabryki włókienniczej. Dzięki temu uczestnicy mogli podziwiać auta na tle klimatycznie odnowionych budynków postindustrialnych, co dodatkowo podkreślało charakter prezentowanych pojazdów. Każdemu modelowi poświęcono odrębną, półtoragodzinną sesję testową, zorganizowaną na specjalnie wybranych trasach, które umożliwiały pełne zaprezentowanie walorów poszczególnych modeli. Jedną z nowości było Isuzu D-Max po liftingu.

Isuzu D-Max 2025 - jakie zmiany przyniósł lifting?
Japoński pickup w obecnej generacji jest dostępny od 2019 roku i zalicza się do najchętniej wybieranych modeli w swoim segmencie. W samym tylko 2024 roku sprzedaż wzrosła aż o 25%, co przełożyło się na 636 sprzedanych egzemplarzy. Jesienią tego samego roku D-Max przeszedł modernizację, której efekty zaprezentowano podczas wydarzenia. Samochód otrzymał odświeżoną przednią część nadwozia z nowymi reflektorami i przeprojektowanym grillem oraz zmieniony wzór tylnych lamp, dzięki czemu prezentuje się bardziej nowocześnie.

Bogatsze wyposażenie, a pod maską stary znajomy
W kabinie znajdziemy teraz nowy system multimedialny z 9-calowym ekranem dotykowym (w standardzie dostępny jest ekran 8-calowy), obsługujący bezprzewodowo funkcje Apple CarPlay oraz Android Auto. Nowością są także zegary z 7-calowym, częściowo cyfrowym wyświetlaczem oraz porty USB-C zamiast dotychczasowych USB-A. Rozszerzono także zakres wyposażenia związanego z bezpieczeństwem i wsparciem kierowcy. Już podstawowa wersja oferuje blisko 20 systemów asystujących, natomiast w wyższych wariantach ich liczba sięga nawet 30. Wśród najważniejszych systemów znajdują się m.in. autonomiczne hamowanie awaryjne współpracujące z kamerą stereo czwartej generacji, system monitorowania ruchu poprzecznego oraz asystent jazdy w korku.

Pod maską znajduje się znany już silnik wysokoprężny o pojemności 1.9 litra, generujący 163 KM i maksymalny moment obrotowy 360 Nm. Napęd przekazywany jest na wszystkie koła za pomocą 6-stopniowej skrzyni automatycznej. Zmodernizowany D-Max został wyposażony również w nowy system wspomagania jazdy terenowej, który niezależnie od wybranego trybu (2H lub 4H) inteligentnie dostosowuje działanie kontroli trakcji, optymalizując jednocześnie dostępną moc i moment obrotowy.
Isuzu D-Max 2025 - wrażenia z jazdy
Podczas jazd testowych miałem okazję sprawdzić możliwości odświeżonego D-Maxa w wersji Double Cab, w topowej konfiguracji wyposażeniowej LSE. Charakterystyka pracy diesla się nie zmieniła – wciąż jest on dość "szorstki", lecz z uwagi na użytkowy charakter tego modelu trudno uznać to za wadę; raczej jest to typowa cecha tego auta. Skrzynia biegów pracuje poprawnie, choć zdecydowanie nie należy do najszybszych na rynku. Mocną stroną modelu jest natomiast jazda terenowa – D-Max oferuje bardzo dobre parametry offroadowe, wysoki prześwit wynoszący od 220 do 240 mm oraz imponującą głębokość brodzenia sięgającą aż 800 mm. Napęd 4WD oraz reduktor uruchamia się za pomocą wygodnego pokrętła, a ich skuteczność jest naprawdę wysoka, co szczególnie docenimy podczas pokonywania stromych podjazdów.

Bazowy D-Max w wersji Single Cab kosztuje od 124 950 zł netto, za wersję z przedłużoną kabiną trzeba zapłacić minimum 146 950 zł netto, a odmiana z podwójną kabiną jest dostępna od 154 950 zł netto.
Podsumowanie
Podsumowując, odświeżone Isuzu D-Max zyskało na komforcie użytkowania, choć zakres zmian należy określić raczej jako kosmetyczny. Samochód prezentuje się nowocześniej, zyskał bogatsze wyposażenie i lepsze multimedia, zachowując swoje dotychczasowe walory. Japoński pickup pozostał dobrym kompanem do pracy, jednak dzięki liftingowi jego użytkowanie stało się po prostu przyjemniejsze.