Branża TSL - kryzys i rekordowe zadłużenie. Podsumowanie 2025
- 06.10.2025
- Nowydostawczy.pl

Rekordowe zadłużenie, spadające przewozy i wysokie koszty operacyjne – to problemy, z którymi branża TSL szczególnie zmaga się w drugiej połowie 2025 roku.
Rekordowe zadłużenie, spadające przewozy i wysokie koszty operacyjne – to problemy, z którymi branża TSL szczególnie zmaga się w drugiej połowie 2025 roku. To jeden z najtrudniejszych okresów ostatnich lat, który według danych KRD i GUS najbardziej dotyka najmniejsze polskie firmy transportowo-spedycyjno-logistyczne.
Sytuacja branży TSL w 2025 roku
Choć w drugim kwartale 2025 roku wzrosła liczba ofert frachtów krajowych i zleceń importowych z Niemiec czy Francji o 63% względem 2024 roku, według danych statystycznych GUS i Polskiego Instytutu Transportu Drogowego, polska branża TSL jest w najgorszej sytuacji finansowej od lat. Od stycznia do czerwca 2025 roku przewieziono łącznie 115,99 milionów ton ładunków przy użyciu transportu samochodowego – o 13,4% mniej niż w 2024 roku. Czerwiec był równocześnie najgorszym miesiącem, odnotowując 15,5-procentowy spadek względem wyniku z ubiegłego roku. Spada także liczba samych wykonywanych przewozów przez firmy z branży TSL.
Najtrudniejsza sytuacja finansowa dotyczy najmniejszych firm sektora, które nie zatrudniają więcej niż osiem osób. Choć statystyki GUS nie obejmują w pełni ich sytuacji, dobrze obrazują to dane PITD. Według nich mimo wzrostu przychodów sektora TSL w I kwartale o 4,9%, w transporcie drogowym odnotowano spadek przychodów o około 2% przy znaczącym pogorszeniu rentowności mikroprzedsiębiorstw.
Rekordowe długi polskich firm z branży TSL
Według danych z Krajowego Rejestru Długów, wakacje w 2025 roku zakończyły się dla branży TSL rekordowym zadłużeniem w wysokości 1,64 miliardów złotych. To dług o 209 milionów większy niż jeszcze w 2024 roku. Dane KRD wskazują również, że w Polsce zadłużonych jest 32,1 tysięcy firm z branży TSL, a średnie zadłużenie pojedynczej firmy wynosi 50,9 tysięcy złotych – w 2024 dług ten wynosił średnio 46,6 tysięcy złotych. Rekordowy dług w wysokości 1,3 miliarda złotych obejmuje transport drogowy towarów.
Najcięższa sytuacja finansowa dotyczy jednoosobowych działalności gospodarczych, na które według danych KRD przypada łączny dług w wysokości 932,6 milionów złotych. Z równie trudną sytuacją zmagają się spółki prawa handlowego, których łączny dług wyniósł w 2025 roku 703,9 milionów złotych.
Najbardziej zadłużonymi regionami w Polsce jest Mazowsze (333,4 milionów zł długu), Śląsk (215,4 milionów zł długu) i Wielkopolska (214,6 milionów zł długu). Co ósma firma z branży TSL posiada niską wiarygodność płatniczą, a spora część branży znajduje się w strefie wysokiego ryzyka niewypłacalności. Przewoźnicy (54% badanych) także podkreślają wagę problemów branży wskazując, że zatory płatnicze są istotną barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej.
– Branża od lat zmaga się z przeciągającymi się terminami płatności, podczas gdy codziennie ponosi wysokie koszty paliwa, leasingu i wynagrodzeń. Najbardziej odczuwają to jednoosobowe firmy, gdzie właściciel jest jednocześnie kierowcą – często pracuje de facto za darmo, czekając na przelew – mówi Jakub Kostecki, prezes firmy Kaczmarski Inkasso dla Samar.pl.
Rosnące upadłości i restrukturyzacje branży TSL
Tylko w pierwszym półroczu 2025 roku 207 firm ogłosiło upadłość, z czego duża część z nich należała do branży transportowej i gospodarki magazynowej. Równie spora część firm z branży TSL została objęta restrukturyzacją, która dotknęła tylko do lipca 2025 roku 358 firm. Wiele z przedsiębiorców branży było dłużnikami Krajowego Rejestru Długów od co najmniej trzech lat. W momencie ogłoszenia decyzji sądu, łączny dług firm sektora TSL wynosił 36,7 miliona złotych.
Co jest przeszkodą w rozwoju branży TSL w Polsce?
Branża TSL znajduje się w najgorszej sytuacji finansowej od lat. Jak wskazują przedsiębiorcy, znaczącą przeszkodą w prowadzeniu działalności gospodarczej są rosnące koszty operacyjne, a także te związane z obowiązującymi regulacjami – w tym Pakiet Mobilności, wymogi ESG i wymiana tachografów drugiej generacji. Istotnym obciążeniem są także rosnące oczekiwania i same wynagrodzenia kierowców oraz koszty finansowania i utrzymania działalności. Kryzys branży dotyka wszystkich przedsiębiorców, jednak to najmniejsze firmy w największej mierze nie są w stanie udźwignąć rosnących wydatków.
Co czeka branżę TSL w nadchodzących miesiącach?
Wskaźnik klimatu koniunktury GUS dla transportu i gospodarki magazynowej wyniósł w sierpniu 2025 roku -0,4 punkty. Jeszcze miesiąc wcześniej utrzymał się on na poziomie 1,1 punktu. Równocześnie Polski Instytut Ekonomiczny odnotował spadek miesięcznego indeksu koniunktury do 89,7 punktów, w porównaniu z lipcem 2025 roku, gdy wyniósł on 100,8 punktów. Tak duży spadek w perspektywie jednego miesiąca jest konsekwencją malejącej liczby firm, które deklarują środki na utrzymanie i poprawne funkcjonowanie biznesu powyżej trzech miesięcy, ale i również zmniejszającej się wartości sprzedaży.
W IV kwartale roku zapewne zaobserwujemy tradycyjny szczyt przewozowy, który wpłynie na poprawę płynności działania branży. Nie wszystkie firmy zobaczą jednak efekty tego wzrostu – najlepiej poradzą sobie przedsiębiorstwa, które postawią na cyfryzację, dywersyfikację źródła przychodów i skuteczne, a zarazem optymalne zarządzanie finansami. Kryzys może utrzymać się w przypadku firm opierających się na tradycyjnym modelu zarządzania biznesem, które będą napotykać coraz większe trudności w utrzymaniu się na rynku. Ostatnie miesiące 2025 roku pokażą, czy branża TSL będzie w stanie uporać się z obecnym kryzysem i w jakim stanie (a także z jakim poziomem zadłużenia) wejdzie w nadchodzący 2026 rok.